Forum Sojuszu LEG X
Wielkimi krokami zbliża się czas wakacji i zasłużonego odpoczynku,jest to zarazem okazja żeby wreszcie się spotkać i poznać.Przedstwie Wam propozycję takiego spotkania połączonego ze zwiedzaniem historycznych zamków Jury krakowsko - częstochowskiej.Oto fantastyczny świat skał wapiennych na Jurze.
Miejsce to wybrałem nieprzypadkowo tam jest po prostu pięknie a stare zamczysko moze nadać iście wojowniczy klimat naszej wyprawie Zjazd sojuszu widzę w formie 2-3 dniowego spotkania połączonego ze zwiedzaniem zabytków i wieczornymi spotkaniami przy ognisku,piwku i smażonych kiełbaskach.Nocleg do wyboru:pole namiotowe lub gospodarstwa agroturystyczne,ceny naprawdę niewysokie 20-30 zł od osoby.Nocleg proponuje w Janowie,Zaborzu lub Poraju(nad zalewem).Ewentualnie mozemy sie osiedlić gdzieś blisko samego zamku o ile pamietam było tam pole namiotowe.Fajnie by było zobaczyc wszystkich z Was ale to bedzie chyba nierealne więc zeby zwiekszyc liczbe osób zaprosmy zaprzyjaznione sojusze do tej eskapady ( GLD , BC , WATAHA , ReKontra i innych)jesli będzie 10 - 12 osób to myśle że będzie git.
Troche info o samym zamku i jego historii :
Zamek w Mirowie powstał na miejscu drewniano-ziemnego grodu. Za czasów Kazimierza Wielkiego (poł. XIV w.) wzniesiono zamek murowany z kamieni, spojonych zapraw wapienną z dużą ilością białka zwierzęcego.
Zajmował on obszar ok. 270 m2. Miał wysoki parter i kondygnacje z małymi otworami okiennymi (zostały zamurowane w końcu XIV lub w XV w.). Do zamku przylegały dziedzińce otoczone murami obwodowymi. Pierwotny wjazd do zamku prowadził przez nieistniejący dzisiaj dziedziniec gospodarczy, znajdujący się od strony południowej. Otaczający go niegdyś mur obwodowy został rozebrany prawdopodobnie w XIX w. przez mieszkańców i wykorzystany do budowy drogi prowadzącej przez wieś. Przed murem znajdowała się fosa, przez którą przerzucony był most (strona południowo-wschodnia). W drugiej połowie XIV, w XV i XVI w. zamek był stale rozbudowywany.
W 2 poł. XV w. lub na początku XVI w. do skały zamkowej dostawiono od strony wschodniej prostokątną wieżę mieszkalną z kamienia, o pięciu kondygnacjach przykrytych stropami. Do wieży dobudowano ścianę kurtynową dzięki której uzyskano mały wewnętrzny dziedziniec, obudowany niegdyś dodatkowymi pomieszczeniami. Istniejący układ komunikacyjny, łącznie z resztką budynku bramnego jest wynikiem zmian budowlanych z końca XV lub początku XVI w. Na szczególną uwagę zasługują kamienne gotyckie i renesansowe obramowania okien i portalu w wewnętrznej ścianie prostokątnej wieży. Jej południowo-zachodnia ściana runęła w 1937 r.
Fragmenty ocalałych murów obwodowych są przykładem niezwykle precyzyjnego układania kamieni. Pomimo stałej rozbudowy niewielkiej budowli królewskiej na szczycie skały, obiekt zachował średniowieczny charakter.
Zamek w Mirowie należał w latach sześćdziesiątych XIV w. do rodu Lisów z pobliskich Koziegłów. W 1442 r. ziemie te kupił Piotr z Bnina. Po 1489 r. zamek przejęła rodzina Myszkowskich herbu Jastrzębiec z Przeciszowa koło Oświęcimia. Był w ich posiadaniu przez 144 lata. Następnymi właścicielami były rody Korycińskich i Męcińskich.
Podczas najazdu szwedzkiego zamek zniszczono. Został częściowo odbudowany przez Męcińskich. Opuszczono go ok. 1787 r. Od tej pory popadł w ruinę. W latach sześćdziesiątych przeprowadzone były częściowe badania sondażowe, połączone z prowizorycznym zabezpieczeniem konserwatorskim.
podaje link do mapki tych pięknych terenów sami oceńcie bogactwo zabytków tej ziemi:
http://www.agroturystyka.jura.info.pl/
oczywiście zamek w Mirowie to nie jedyna atrakcja więc jesli będą chętni to możemy sobie jeden dzień poświęcić na zwiedzanie wszystkich pobliskich zabytków ( zobaczymy ile będzie osób i pojazdów zmechanizowanych )
inne ciekawe miejsca:
-pustynia Siedlecka
-rezerwaty "Parkowe" i "Ostrężnik"
-Kirkut w Zarkach ( cmentarzysko żydowskie )
-Sanktuarium Matki Boskiej Lesniowskiej
-zamki Mirów,Bobolice (oddalone od siebie o 1,5 km czyli piesza wycieczka ) i największy z nich Ogrodzieniec w Podzamczu
-skalna brama Twardowskiego
Napiszcie prosze co o tym sadzicie i jakie macie ewentualne sugestie,termin wyjazdu ,noclegi zostawiam do wewnętrznej dyskusji
Offline
Uczony
Spazjan pofajdalo Cie i to ostro ;] a myslisz ze niby czym ja sie tam dostane!!!???? Pozatym niemam ochoty wiecej ogladac Twej szpetnej facjaty a po 2 mo0zliwe ze w tym czasie bede sie smazyl na plazach w gracji:D wiec ja narazie tak na 50 %
Offline
Maximussss napisał:
Spazjan pofajdalo Cie i to ostro ;] a myslisz ze niby czym ja sie tam dostane!!!???? Pozatym niemam ochoty wiecej ogladac Twej szpetnej facjaty a po 2 mo0zliwe ze w tym czasie bede sie smazyl na plazach w gracji:D wiec ja narazie tak na 50 %
lamuchu do Grecji się dostaniesz to i tam trafisz!!!szpetny to jestes ty jako jeszcze opłakany w skutkach efekt Czarnobyla przeciez to nie jest zaden przymus przyjedzie ten kto bedzie chciał i miał ochote,ja i Karola napewno bedziemy...Kubs z racji tego,że ma blisko tez pewnie się wstawi moge zabrać jescze 2 osoby samochodem( pewnie Aecjusz i ktos tam blisko z GLD mnie jeszcze mieszka)...
w kwestii terminu to moze ten poczatek wrzesnia byłby najlepszy lub koniec sierpnia???
Offline
Minister Sprawiedliwości :]
no ja jestem za ^^
w dniach 28 lipiec - 16 sierpień nie ma mnie na bank, bo będe z buta wędrował [już 4 raz] z Gdańska do Częstochowy
ale potem [lub przedtem ] - czemu nie
wtedy dojechałbym z Gdańska do Poznania, a potem to już byśmy we dwa samochody dalej jechali [o ile nic się z moim 13-letnim Fiatem Temprą nie stanie w międzyczasie ]
a czy są tam jakieś rzeki w okolicy [strumienie, jeziorka, cokolwiek]?
dla mnie jak nie ma wody w poblizu, to nie ma wakacji z natury lubię chłód - a kąpiel w górskim strumieniu poprawia mi humor ^^
Offline
Inquisitorius napisał:
no ja jestem za ^^
w dniach 28 lipiec - 16 sierpień nie ma mnie na bank, bo będe z buta wędrował [już 4 raz] z Gdańska do Częstochowy
ale potem [lub przedtem ] - czemu nie
wtedy dojechałbym z Gdańska do Poznania, a potem to już byśmy we dwa samochody dalej jechali [o ile nic się z moim 13-letnim Fiatem Temprą nie stanie w międzyczasie ]
a czy są tam jakieś rzeki w okolicy [strumienie, jeziorka, cokolwiek]?
dla mnie jak nie ma wody w poblizu, to nie ma wakacji z natury lubię chłód - a kąpiel w górskim strumieniu poprawia mi humor ^^
- do Częstochowy to nie z buta tylko po kolańcach
- dwoma autkami zawsze razniej,ja znam droge i spieszyć się nie trzeba,moze akurat ktos by się z Tobą jescze zabrał
- jest ogromny(sztuczny)zalew w Poraju...
Zbiornik Poraj
Sztuczny zbiornik zaporowy na rzece Warcie. Powierzchnia zbiornika wynosząca ponad 500 ha pozwala na wykorzystanie go do celów rekreacyjnych i sportów motorowodnych. Otaczające go lasy sosnowe wzbogacają walory mikroklimatu, obniżają wahania temperatur, a także podwyższają wilgotność. Dogodne usytuowanie w pobliżu Częstochowy, a także korzystne połączenia z miastami Górnego Śląska sprawiają iż tereny wokół zalewu stały się miejscem masowego wypoczynku w okresie letnim. Wokół zbiornika znajdują się liczne ośrodki rekreacyjne.
Złoty Potok.
Stawy w Złotym Potoku Nigdzie w Polsce tak nie smakują wędzone pstrągi jak w pstrągarni w Złotym Potoku - jednej z najstarszych pstrągarni w Europie.
Offline
Uczony
Spazmian zmien nik na geografian:D
Offline
Uczony
ty chcesz wszystkich turystow wystraszyc??? dlaniego idealny bylby walim, osowka albo miedyrzecki rejon umocniony ciiamno tam itd :d wsam raz dla niego:D
Offline
Uczony
no w sumie on taki troszkudo tych nietoperkow podobny
Offline